Przejdź do zawartości

Strona:PL Karol Miarka - Kantyczki 02.djvu/008

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
PIEŚŃ.
Strofę śpiewają z muzyką, a strofę grają.

Witaj Jezu nasz kochany, * Zbawicielu pożądany, * Witaj jedyna pociecho. * Tobie pieni naszych echo, * Dziś poświęcamy.

Wszechmogący, wielki Boże! * Któż Twą dobroć pojąć może, * Którą stworzeniu wyłuszczasz, * Gdy dla nas niebo opuszczasz, * Na świat zstępujesz.

Będąc Panem, będąc Bogiem, * Ziemskim nie gardzisz, barłogiem: * Na bogactwa nic nie godzisz, * W podłej stajence się rodzisz, * Jezu kochany.

Królem będąc nad wiekami, * Tu otoczon bydlętami: * Złożon na sianku zostajesz, * Śmierci dla nas się poddajesz, * Boże prawdziwy.

Radością się cieszmy stałą, * Albowiem nas to spotkało: * Przywitać Go przed Panami, * Radość Jego być z nami * Tu ubogiemi.

Z łona Ojca nam zesłany, * Zbawiciel, nasz Pan nad pany, * Porzuca dziedzictwo swoje, * Dzieli prace, trudy, znoje, * Z tobą, stworzenie.

Wszyscy. Cośmy pożądali, tośmy otzymali, * Boga wcielonego i Zbawcę nasego * Oglądać, którego Ojcowie cekali, * Od dawna z tęsknością Jego wyglądali.
Nie wypuść nas, Panie, z Twej świętej opieki, * Rac odpuścić gzechy, zbawić nas na wieki: * Tobie dziś poddański ukłon oddajemy * Pobłogosławze nas, do domu idziemy.
Bartos. Bóg wam zapłać, bracia, za wase śpiewanie, * I wam tez