Przejdź do zawartości

Strona:PL Karel Čapek - Meteor.pdf/70

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

mułami benzolów, kwasów, cukrów i soli, których dotychczas nie ma, ale które zająć mają swoje miejsca w tej przestrzeni krystalizującej się chemicznymi wzorcami. Im dalej, tym mocniej przenika go wiara, że można przewidzieć i wyliczyć nieznane molekuły związków, jak Mendelejeiw wyliczył nieznane atomy pierwiastków. Przy tym wszystkim dygocze i drży z uciechy, że niweczy i burzy dotychczasową wiedzę... Wciąż powtarza się ten motyw zatargu i walki. Rozpoczyna próby i doświadczenia laboratoryjne z tym czy owym przypuszczalnym związkiem materii. Ale doświadczenia się nie udają, fabryczne laboratorium za małe na to. Łapie tedy pierwsze lepsze dwa wzorce, które zdają się tak przekonywającymi, że tylko zabrać się i zrealizować je technicznie, i jedzie do znakomitego przedstawiciela wiedzy chemicznej, aby mu je przedłożyć i przekonać go, że są one warte zachodu i doświadczeń opartych na szerokich podstawach.
Jasnowidz wzruszył spiczastymi ramionami. — Oczywiście, wynik był nad miarę żałosny. Arcykapłan wiedzy niewielu słowy rozbił przypuszczenia młodego chemika w proch i pył. Nonsens, niemożliwe! Nie zna pan niezawodnie pracy tego i tego, niech pan przeczyta tę a tę książkę, a w końcu wyraz wielkiej życzliwości: ostatecznie, może pan pozostać tu u mnie, dam panu jakieś zajęcie, na przykład oczyszczanie knotów u kaganków albo pilnowanie filtrów. Jeśli będzie pan cierpliwy i nauczy się pracować naukowo...
— Ale Przypadek X nie był cierpliwy i nie chciał nauczyć się pracować naukowo. Bąknął coś i oddalił się, a od ruin swoich pomysłów chemicznych uciekał w takiej panice, że — — — że zatrzymał się aż na skraju cieni, gdzie dobrodusznie i nienaukowo szczerzyły się do niego zęby Murzynów.
Jasnowidz podniósł palec. — Aby uniknąć nieporozumienia, trzeba powiedzieć, że ten naukowy bonza postępował właściwie i sprawiedliwie, gdyż bronił wiedzy przeciwko wywrotowcowi. Gotów był pogodzić się z dowiedzionym