Przejdź do zawartości

Strona:PL Julian Ursyn Niemcewicz - Śpiewy historyczne.djvu/318

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
8.

Ten widok zapał zawziętych hamuie,
I nie w iednym łzy wyciska,
Lecz cóż położy tamę wściekłéy dumie,
Zebrzydowski mieczem błyska,
Idźmy o bracia woła do skupionych,
Mścić się krzywd naszych i swobód zgwałconych.

9.

Już duch niezgody zionął iad piekielny,
W obłąkane wodza hordy,
Z obu stron w dniu tym walczył naród dzielny,
Z obu stron okropne mordy,
Król przemógł, w polu krwią Polską zbrocznym,
Płakał zwycięzca nad woyskiem zwalczonym.

10.

Choć niekorzystnie pełne iednak chwały,
Były czasy Zygmuntowe,
Pamiętnych wodzów orszak okazały,
Skarga słynie przez wymowę,
A Lew Sapieha nad wszystkich powstawa,
Miecz w iednym ręku, w drugim dzierżąc prawa.






Przydatki do Śpiewu o Zygmuncie III.




Przytłumione na chwile, przez króla Stefana zawziętości rodu Zborowskich, silnym w czasie bezkrólewia wybuchnęły płomieniem. Przybyli oni na pole elekcyi w poczcie dziesięciu tysięcy