Przejdź do zawartości

Strona:PL Julian Ursyn Niemcewicz - Śpiewy historyczne.djvu/118

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
9.

Przyim go: tu Wilhelm naprzód się wydziera,
Mnie rzekł: z dzieciństwa zmówiona Hedwiga,
Witold zawołał, więc rzecz co nas spiera,
Niech się bez zwłoki tym mieczem rozstrzyga.

10.

Tu zapalczywy Ziemowit przerywa,
Groźb się nie boię, odmowy nie czekam,
Dosyć dla Piasta, że Polska szczęśliwa,
Slubuy Jagielle, ia praw mych się zrzekam.

11.

Hedwiga drżącym głosem odpowiada,
Ofiary które dwa narody spoią,
Pierwszym mym prawem, to niech sercem włada,
Panuy Jagiełło, ta ręka iest twoią.

12.

Monarcha Litwy radością przeięty,
Z bracią prawemu Bogu cześć oddawa,
Na silne barki strumień leiąc święty,
Kapłan mu kładzie imie Władysława.

13.

Już na wyniosłym zasiadł maiestacie,
A obok mieysce królowa zabiera,
Z wieńcem na głowie w złotolitéy szacie,
Łagodnym okiem na lud swóy poziera.

14.

Stali ozdobni przez ubiór i zbroie,
Pierwsi z rycerstwa Litwy i Polaków,
Brzęcząc iak gdyby pszczół wiosienne roie,
I chwieiąc pióra ogromnych szyszaków.