Przejdź do zawartości

Strona:PL J Bartoszewicz Historja literatury polskiej.djvu/60

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

pisarzem; nie zmyśla nic, prawdę mówi i nie opuszcza n. p. żadnego dobrego rysu Bolesława, jakiego tylko dojrzał, co na wielką Dytmarowi zaletę wychodzi. Łacina jego trudna jednak, ciemna, zawiła, tam szczególniéj gdzie rzucając na chwilę opowiadanie, pisarz występuje jako pobożny moralista i rozwodzi się nad marnościami świata tego a złością ludzką. Rok śmierci Dytmara nie wiadomy, zdaje się że żyć przestał pomiędzy 1018 a 1024 rokiem. Historyk bardzo znakomity, jak na swój czas, a mało u nas znajomy. Zdaje się że w Polsce Naruszewicz pierwszy z niego czerpał. Najlepsze wydanie Dytmara sporządził Lappenberger w trzecim tomie wielkiego dzieła Pertza: Monumenta Germaniae historica. Pisał jeszcze Dytmar żywot Ejzykona, biskupa miśnieńskiego, ale to do naszéj rzeczy nie należy. [1])

Początki kronikarstwa polskiego i w ogóle słowiańskiego.


26. Katalogi i roczniki stanowiły wszędzie na zachodzie Europy pierwotną formę, w któréj się pojawiać zaczęło dziejopisarstwo chrześciańskie. Oświata rzymska późniéj do nas przyszła jak do innych narodów, więc i płody pióra są późniejsze. Roczniki na zachodzie rozwinęły się już w kroniki, zimna chronologia w opowiadanie, a u nas jeszcze nie zanosiło się nawet na roczniki. Cudzoziemskich księży mało albowiem obchodziły sprawy nasze, a krajowcy jeszcze nie umieli po łacinie, żeby pisać; nie mieli wreszcie poczucia w sobie i potrzeby pisania. Od roczników się tedy zaczęło i u nas jak wszędzie. Spisywano je w początkach na okładce lub białéj karcie ksiąg liturgicznych, które pospolicie chowano w zakrystji. Są ślady mnóstwa takich katalogów, układanych po katedrach biskupich, po opactwach i klasztorach. Wszystkie niemal katalogi i roczniki, jakie dzisiaj posiadamy, są z małym wyjątkiem odpisami, nie zaś oryginałami, odpisy te chociaż nieraz bardzo późne, zawsze są wielkiéj wartości naukowéj. Zwykle im starsze są tem zwięźlejsze. Rocznikarzy zajmowało głównie to najprzód, co się tyczyło wła-

  1. Kronikę Dytmara przetłómaczył i wydał w r. 1862 w Żytomierzu Z. Komarnicki. Tłomaczenie to pełne niedokładności geograficznych. O Dytmarze patrz obszerny artykuł autora w Encyklopedyi powszechnej Orgelbranda.
    Przyp. wyd.