Przejdź do zawartości

Strona:PL J Bartoszewicz Historja literatury polskiej.djvu/518

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

zachować ludowi najświętsze jego prawa. Jestem synem narodu dziś w upadku i bezrządzie“. Te słowa wskazują, że chciał studjować Amerykę dla pożytku własnej ojczyzny. Dlatego wszystko w nowym świecie żywo zajmuje Węgierskiego i widać w nim już zakrój na niepospolitego publicystę. Wracał tedy do Polski ożywiony najlepszemi chęciami, odrodzony na duchu. Nieszczęście, że ciało wycieńczone rozpustą dawniejszą i chorobami, nie zwiastowało wielkich dla niego nadziei. Zawsze lekkomyślny, pomimo tego, że spoważniał, zbliżył się w Anglji do księcia Walji, który był późniéj królem Jerzym IV, wesołego i szalonego trzpiota, grał z nim w karty szczęśliwie i rozrzucał pieniądze. Zwlekał podróż do ojczyzny, bo wprzódy chciał sobie zrobić niezawisłą fortunę przez żonę lub przez karty. Dziwne zaślepienie, dziwny upadek zmartwychwstającego z nicości umysłu! Ale nim majątek zrobił, śmierć zwolna przychodziła i przyszła nareszcie. Węgierski napróżno biegał po wodach zagranicznych, puścił się wreszcie do krainy ślicznéj, pod niebo południowe i umarł w Marsylii dnia 7 kwietnia 1787 roku. Urodzony w roku 1755 żył lat 32. Światły jego umysł doskonaleby właśnie przypadał do prac prawodawczych czteroletniego sejmu, który nadchodził, ale Bóg chciał, żeby z niepospolitych zdolności została jedynie gorsząca pamięć i niedołężne chęci.
178. Franciszek Dyonizy Kniaźnin pochodził ze szlachty smoleńskiéj, która po odpadnięciu przez pokój andruszowski Smoleńska od Litwy, przeniosła się jedną odnogą swoją do województwa witebskiego, drugą albowiem została na miejscu i z niej to pochodził słynny w literaturze rossyjskiej poeta dramatyczny Jakób Borysowicz Kniaźnin, spółczesny naszego Franciszka. Myślał się Kniaźnin poświęcić służbie ołtarza w zakonie jezuickim, lecz gdy padła kassata za staraniem księcia jenerała ziem podolskich wszedł do biblioteki rządowéj Załuskich. Ale był tam niedługo i ostatek życia przepędził na usłudze domu Czartoryskich, to w Puławach, to w Sieniawie, przywiązał się do rodziny książąt całą duszą i podobno to nawet przywiązanie było powodem poecie do śmierci: prawda, że go również znękały i nieszczęścia ojczyzny. Poeta czuły, tkliwy i patryotyczny, lubo niewielkiego talentu. Pisał liryczne pieśni, z których wiele przeszło do pamięci narodu, np. oda do wąsów: