Potem nasyp szafranu, a po dobrej chwili
Niech masę wenafrańska oliwa[1] zasili.
70
Piceńskim jabłkom Tybur ustępuje w smaku,
Lecz wyglądem góruje. Gronko trwa w gliniaku,[2]
Zaś albańskie najlepiej dać wędzić dymowi.
Takie gronka z jabłkami, sól winną, anszowi,[3]
Pieprz biały z czarną solą, przez sito przesiany,
75
Jam pierwszy w czystych czarkach zastawiał przed
Za ryby trzy tysiące asów w targu płacić, [pany.
By je, wolne,[4] gnieść w misie — trzeba rozum stracić!
Obmierzi jadło sługa, co niebacznie w łapy
Chwyta puhar stłuszczone, ślad, że kradł ochłapy,
80
Brudny krater obmierzi, nie czyszczon przez lata;
Miotły, wiórka, serwety — mały koszt i strata,[5]
A brak wielce szkodliwy. Czyż miałbyś sumienie
Zbłoconą rózgą cudne zamiatać kamienie,[6]
Tyryjskie[7] kłaść kobierce na brudne posłanie?
85
Im koszt mniejszy na czystość, łatwiejsze staranie,
Tem trudniej ci wybaczyć, trudniej, niż brak zbytku,
Na jaki pan się sadzi wielkiego dobytku«.
- ↑ W. 69. wenafrańska oliwa — najlepsza, z Venafrum w Kampanji.
- ↑ W. 71. Znano kilka sposobów przechowywania winogron: wieszano na kołkach (por. Sat. II 2, 122), układano w glinianych garnkach, wędzono w dymie lub zalewano moszczem.
- ↑ W. 73. anszowi (allec) — rodzaj sosu czy pasty z wnętrzności ryb morskich.
- ↑ W. 77. wolne (w morzu) daje kontrast do gnieść.
- ↑ W. 81. Po każdem daniu zmiatano stoły i podłogę; używano do tego wiór i mioteł na podłogę, serwet na stoły.
- ↑ W. 83. cudne kamienie — mozaikę.
- ↑ W. 84. Tyryjskie — z Tyru, purpurowe.