Jak Pelej[1] do Tartaru nie wpadł o włos mały,
Że szelmy Hipolity nie chce tknąć, nieśmiały —
Na historyjki frant się sadzi,
20
- Z których każdziutka zgrzeszyć radzi.
- Z których każdziutka zgrzeszyć radzi.
Próżno, bo Giges głuchy, jak Ikara skały[2],
Na podszepty i wierny i w kochaniu stały;
Tobie tymczasem — strzeż się, duszko! —
Może Enipej wziąć serduszko.
25
Bo ten twój sąsiad miły na Marsowem Błoniu 25
Ściąga oczy na siebie, harcując na koniu,
I pływaków na tuskiej toni[3]
Wszystkich zawsze łatwo przegoni.
Dom ze zmierzchem zamykaj, nie patrz na ulicę,
30
Gdy słodkie fletu jęki wabią samotnicę,
I choć okrutną nazwie, w kamień,
Głuchy na prośby, ty się zamień!
- ↑ W. 17. Pelej — Historja Peleusa i Hipolity, żony króla Magnetów, Akasta, jest tylko odmianką podania o Bellerofoncie. Obrażony Akastus zostawia w lesie samego Peleusa, ażeby się stał pastwą dzikich zwierząt.
- ↑ W. 21. Ikara skały — tj. skały wyspy Icaria, nazwanej tak od syna Dedala, Ikara, który w pobliżu tej wyspy wpadł w morze; poeta miał na celu jedynie zindywidualizowanie ogólnego pojęcia: skały. Por. uw. do I 1, 3.
- ↑ W. 27. na tuskiej toni — na Tybrze, który ma swe źródło w Etrurji.
liwie przed mężem Bellerofonta o nastawanie na jej cześć niewieścią, z zemsty, że młodzieniec oparł się jej nagabywaniom. Pret, uwierzywszy chytrej niewieście, wyprawił Bellerofonta do swego świekra, króla Licji, z tajemnem poleceniem, żeby go życia pozbawił (Homer, II. VI).