Pewnego razu gdy babcia zaczęła go upominać, aby zawsze był polakiem, chłopiec nieśmiało się odezwał:
A co zrobić by się czuć tylko Polakiem?
— Co zrobić? — powtórzyła stara, — musisz czuć w sobie polską krew, polskie serce, polską duszę, musi ci ona polskość być droższą nad wszystko po Bogu.
— A Ameryka, — zapytał znów chłopiec, który widocznie zdawał już sobie z tego, że był tu urodzonym i winien także coś temu krajowi.
— Dziwuj im się chłopcze, bądź wdzięcznym za to, że Polakom dają pracę, ale kochaj tylko Polskę!
Chłopiec więcej ośmielony zaczął się wynurzać z swych marzeń.
— Mówił więc, że jak pójdzie do szkół i nauczy się wszystkiego, to wtedy powie Amerykanom o niesprawiedliwości czynionej Polakom i będzie namawiał, aby się za Polakami ujęli.
Pytanie chłopca czy Ameryki nie trzeba kochać, poddało mi myśl wypróbować ten młody a tak już pracujący umysł. Chłopiec urodzony na obcej ziemi — czuł rozdział w swej duszy i zdawał już sobie z tego sprawę. Ozwałam się więc:
— Kaziu, a jeśliby w Polsce i Ameryce wybuchła razem wojna kogo byś bronił?
Namyślił się chwileczkę a potem patrząc śmiało we mnie odparł:
Strona:PL Helena Staś - Tajemnica Polskiej Róży.pdf/19
Ta strona została uwierzytelniona.
— 15 —
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/2/24/PL_Helena_Sta%C5%9B_-_Tajemnica_Polskiej_R%C3%B3%C5%BCy.pdf/page19-931px-PL_Helena_Sta%C5%9B_-_Tajemnica_Polskiej_R%C3%B3%C5%BCy.pdf.jpg)