Przejdź do zawartości

Strona:PL Goffred albo Jeruzalem wyzwolona Tom I.djvu/338

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
41.

Lecz ty, któremu dawny wiek przynosi
Wiadomość rzeczy, masz to upatrować,
Że ieśli się gdzie Cyrkaszczyk unosi,
Trzeba go mądrem rozumem hamować
Y te pomocy, które Egipt głosi,
Z niebespieczeństwem równać y zrachować:
Ieśli twe — królu — mury wydołaią
Tem siłom, które chrześcianie maią.

42.

Mówią [bo na to trzeba odpowiedzieć]
Że miasto dobrze opatrzone mamy;
Ale zaś u nich, musi to powiedzieć,
Gotowość wielka y szturmu czekamy.
Tego, co ma bydź — nikt nie może wiedzieć,
Ale się słusznie wątpliwych lękamy
Marsowych sądów y bać się potrzeba,
Że nam nie stanie naostatek chleba.

43.

Wczora, kiedy się nasi w polu bili,
Z wielką trudnością — iako się widziało —
Bydłaśmy trochę w miasto wprowadzili
Y za wielkie się to zdarzenie miało;
Ale ieśliby dłużey nas trapili,
Na tak wielki głód barzoby to mało,
A nie odstąpią pewnie, choć posłany
Posiłek przydzie na dzień obiecany.