Spoczynek dzienny. Ciszę poobiednią należy wykorzystać tak, aby możliwie wypocząć i pozwolić organizmowi spokojnie strawić spożyty pokarm. Zwykle kładziemy się na słońcu, kryjąc głowę w cieniu, czytamy, piszemy, a czasem zasypiamy. Na gołej ziemi kłaść się niewolno, podściełamy więc koc, mate, słomiankę i t. p. Nie chroni nas to wszystko zbytnio od wilgoci, zupełnie zać nie od towarzystwa mrówek i innych, bardzo dokuczliwych nieraz owadów. Wygodniejsze są pod tym względem wiszące hamaki płócienne lub plecione ze sznurka, albo płócienne leżaki (rys. 69). Te ostatnie mogą być użyte jako fotele.
Obuwie. W obozie zwykle chodzimy boso, lub używamy drewnianych podeszew (trepów), rys. 70. Musimy zwrócić baczną uwagę na pozostawione w namiocie obuwie. Po zdjęciu z nóg należy oczyścić je z kurzu i błota, podeszwę codziennie wysmarować olejem lnianym lub in-