Strona:PL G de Maupassant Życie.djvu/173

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Lekarz, który właśnie przybył, zastał ją mocno rozdrażnioną. Opowiedziano mu wszystko, by osądził, co począć.
Ale Janina wybuchnęła nagle płaczem i zdenerwowana do najwyższego stopnia, wołała głosem podniesionym:
— Ja chcą widzieć Rozalię, ja chcą widzieć Rozalię!
Wtedy lekarz ujął ją za rękę i głosem cichym rzekł:
— Proszę, niech się pani uspokoi; wszelkie wstrząśnienie mogłoby się stać niebezpiecznem, bo pani jest w stanie odmiennym.
Osłupiała, jakby pod uderzeniem obucha, i natychmiast się jej wydało, że coś się w niej porusza. Następnie leżała milcząca, nie słuchając nawet, co koło niej mówią, pogrążona we własnych myślach.
W nocy nie mogła spać, podniecona myślą nową i dziwną, że dziecko żyje w jej wnętrzu; posmutniała, zgnębiona, że może to być syn; rozmyślała pełna lęku: a nuż będzie podobny do ojca?
Rano kazała przywołać barona.
— Ojczulku, powzięłam już postanowienie; chcę wiedzieć wszystko, zwłaszcza teraz; słyszysz, ja chcę; a wiesz przecież, że nie należy mi się sprzeciwiać, w moim stanie obecnym. Posłuchaj. Musisz tu sprowadzić proboszcza. Po-