Przejdź do zawartości

Strona:PL Feval - Żebrak murzyn.djvu/117

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wcale, po drugie, nadto wiele miał do myślenia, aby coś ubocznego zająć go mogło.
Przeznaczenie jego zmieniło się w kilku godzinach. Teraz znał przeszłość, a przyszłość miał przed sobą. Obecne jego położenie nie było świetnem, i zwierzenie murzyna nie od razu przebyć mu dozwalało zawady dzielące go od towarzystwa, jak to zwykle bywa w ułożonych dowolnie dramatach. Urodzenie jego nie było znakomite, a historya rodziny smutna.
Przez chwilę sądził, iż był synem murzyna, żebraka; jakąż radością przejęty został dowiedziawszy się, że miał za ojca walecznego żołnierza, którego nazwisko, lubo nie świetne, z chlubą mógł nosić, co też uczynić postanowił niezwłocznie, mimo rad i próśb starego Neptuna. Ksawery miał poczciwe i szlachetne srce, zdolne ocenić całą wielkość, jaka się w przesadzonym posłuszeństwie Neptuna, i w jego poświęceniu zawierała. Lecz to wyrzeczenie się samego siebie, ta ślepa powolność rozkazom pana, niewolnictwem nacechowaną była. Dobry murzyn, pozbawiał się własnej woli, dla wypełnienia obcej. Kiedy mówił: „Pan mój tak rozkazał!“ Każdy argument był zbytecznym i natychmiast odpartym. Ksawery podobnych uczuć mieć nie mógł. Nie pragnął nawet wynaleźć matki, której niegodne postępowanie ciężyło mu jak kamień na sercu. Namiętnie życzył sobie posiadać majątek, aby się do Heleny zbliżyć, ale teraz nie myślał już o nim, bo mu się zdawało, jak to zwykle bywa w pierwszej chwili niespodziewanego szczęścia, iż wszystkie przeszkody znikły. Radość jego ukrywała mu przedział, jaki jeszcze istniał pomiędzy nim a dziedziczką Rumbrye.
Gubił się w odmęcie różnych myśli ogarniających człowieka, który doświadczył nagłego szczęścia lub nieszczę-