Strona:PL Eurypidesa Tragedye Tom III.djvu/392

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Coś szumnego tutaj boga,
Którego sam spłodził bóg,
Od górzystej Frygii dróg
Do helleńskich wiodła smug!...

*

Jakżeż-ci on ujrzał świat? —
Znosząc strasznych bólów siła,
Rodzica go poroniła,
Gdy Zeus z swym piorunem spadł.
I przerażona
Wraz skona
Pod razem strasznego gromu.
Lecz z zmarłej domu
Położnej
Kronida Zeus go zabierze
I w biodrze,
Przeszczodrze
Obwiódłszy je złotem, by Herze
Z przed ócz go usunąć, ostrożny,
Zamyka dziecię
I, wiecie,
Gdy Moiry porodu czas
Wydzwoniły,
Gromosiły
Zrodził bóstwo, co na czole
Pokazało rogi wole
Oraz wieniec, splecion z żmij:
Stąd, Menado, zbrojna w kij[1],
Z wężów sobie warkocz wij!...


∗                    ∗
  1. Tyrsos.