Przejdź do zawartości

Strona:PL Dumas - Sprawa Clemenceau T1-3.djvu/384

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

zgodzić nie mogli! Gdybyście byli chcieli słuchać mię oboje! No!...
Podała mi rękę, której dotknąłem machinalnie.
Zdawało mi się że marzę. Hrabina wyszła.
Zostałem sam na sam z Izą.