Przejdź do zawartości

Strona:PL Antoni Piotrowski - Od Bałtyku do Karpat.djvu/92

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

w krzaki. Parobek potem spotkał się z nim i podzielili się, każdy miał po 50 rb. i po 15 kopiejek. Djabeł swoje przepił zaraz z chłopami w karczmie przy drodze, aby ich dusze pogubić, to te zaraz się pobili i jednemu chłopu żonatemu łeb rozbili, że umarł bez spowiedzi. Ale parobkowi się to nie podobało i postanowił się jakoś djabła pozbyć, bo był dobry katolik.
Jak tylko już i te 15 kopiejek djabeł przepił z chłopami, tak powiada do parobka:
— Chodźmy, trzeba znowu co bez pracy zarobić!
Był bardzo bogaty dwór niedaleko, tak poszedł straszyć.


— A ty — powiada do parobka — czekaj długo i targuj się, za byle co strachów wypędzać nie podejmuj się, bo tu mogą zapłacić 100.000 rubli. Jak wziął djabeł wydziwiać w tym dworze różne komedyje,