Przejdź do zawartości

Strona:PL Allan Kardec - Księga duchów.djvu/407

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nic innego do wyboru, prócz śmierci; co wypada im robić? czy się powinni zgodzić na śmierć głodową?
„Nie trzeba nigdy przypuszczać, że można umrzeć z głodu; pokarm zawsze mógłby się znaleźć, gdyby duma nie stawała pomiędzy pokarmem a pracą. Powiadają często: nie ma tak głupiego rzemiosła, któreby wykarmić nie potrafiło, — stan nie jest ujmą, — ale mówi się tak do innych, a nie do siebie samego.“
930. Jest pewnem, że bez przesądów towarzyskich, którym pozwalamy się opanowywać, dałoby się zawsze wynaleźć jakąś pracę do wyżywienia siebie, chociażby dla tego trzeba było opuścić dotychczasowe stanowisko; zdarza się jednak pomiędzy ludźmi, nie mającymi żadnych przesądów, albo którzy je odrzucają, że nie są w stanie zadość uczynić swym potrzebom, w skutek choroby lub innej jakiej przyczyny nie zależnej od ich woli?
„W społeczeństwie urządzonem podług praw Chrystusa, nikt z głodu nie powinien umierać.“
Przy mądrej i zapobiegliwej organizacji społecznej, człowiekowi nie powinno zabraknąć na potrzebnem, chyba w skutek jego własnej winy; błędy jego atoli pochodzą często z otoczenia, w którem przebywa. Gdy człowiek będzie postępował podług prawa Bożego, wtedy posiadać będzie porządek społeczny, oparty na sprawiedliwości i solidarności, i sam się też poprawi.
931. Dla czego w społeczeństwie ludzkiem klasa cierpiących jest daleko liczniejszą od szczęśliwych?
„Żadna nie jest zupełnie szczęśliwą, a to co nazywacie szczęściem, ukrywa w sobie częstokroć dotkliwe cierpienia; cierpienie jest wszędzie. Aby jednak odpowiedzieć na twoje pytanie, muszę ci powiedzieć, że klasa cierpiących u was jest liczniejszą, albowiem ziemia jest miejscem pokuty. Gdy człowiek z niej uczyni przybytek dobrego i dobrych Duchów, nie będzie już więcej nieszczęśliwym, i stanie się ona dla niego rajem ziemskim.“
932. Złe wpływy przewyższają w towarzystwie wpływy dobre, dla czego tak się dzieje?