Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/955

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

służący poszedł szukać zdawkowéj monety; on podniósł klapę od biórka, przejrzał niektóre pasporta, uważał bowiem tylko rysopisy i znalazłszy jeden nos prosty, oczy czarne, włosy czarne, i wszystko co się ściągać mogło do opisania naszego tenora, przywłaszczył go sobie.
Nie uważał nawet na wypisane nazwisko, tak się bowiem śpieszył i bał aby go chłopiec posługujący na uczynku nie złapał. W saméj rzeczy gdy służący powrócił, zastał go już oglądającego obrazy na ścianach co w każdym kraju znamionuje postawę człowieka z czystém sumieniem i najedzonego, dwie rzeczy których w tej chwili Tristan nie posiadał.
W pół godziny potém był na drodze Sesto Calende.
Powiecie mi: twój Tristan panie autorze jest tylko łotrem i nic więcéj; gdyż kradnie teraz pasport, ukradłszy pierwéj trzy miesięczną zapłatę impresariowi.
To prawda, że uważając ze strony kodexu i moralności, nasz Tristan bardzo zboczył z prostéj drogi, ale znów zważając na okoliczności i wypadki, trzeba mu wiele przebaczyć. Czyż w tém jego była wina że go nieszczęście tak ścigało, że go aż do samobójstwa doprowa-