Przejdź do zawartości

Strona:Opętana przez djabła.djvu/119

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

znaczenie. Gdy byli sami, Menotti nie wiedział, o czem z nią mówić i przyjmował jej zmysłowe pieszczoty z wymuszeniem znudzonym wyrazem człowieka „przesyconego“, lecz pomimo to pozwalającego jeszcze ubóstwiać się.
Po roku już mu obrzydła. Wtedy jego „znudzone spojrzenie padło na jedną z sióstr Wilson, wykonywujących „wzloty napowietrzne“. Teraz już zupełnie nic sobie z Nory nie robił, nie krępował się jej obecnością i nieraz w ubieralni, w oczach artystów i stajennych, bił ją po twarzy za jakiś guzik nieprzyszyty. — Nora znosiła to z tą samą pokorą, z jaką przyjmuje kije od swego pana stary, rozumny i całkowicie oddany mu pies.
Wreszcie razu pewnego po „benefisie“, na którym ten pierwszy w świecie clown został wygwizdany za to, że nazbyt mocno uderzył szpicrutą psa, Menotti wprost powiedział Norze, aby bezzwłocznie wyniosła się od niego do wszystkich djabłów“... Ta usłuchała, lecz przy samych już drzwiach numeru zatrzymała się i obejrzała z błagalnem spojrzeniem. Wtedy Menotti prędko podbiegł do drzwi, otworzył je szalonem pchnięciem nogi i wrzasnął:
— Allez!
Jedakże już po dwóch dniach, niby skopaną i wygnaną sukę, znów ją coś przypędziło do drzwi gospodarza. Zamroczyło się jej w oczach, gdy lokaj hotelowy z szyderczym uśmiechem zakomu-

119