Przejdź do zawartości

Strona:O kogucie i lisie (1939).djvu/13

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Na myszkę kurka patrzyła z prawdziwą troską.
— Strasznie jest leniwa, nic jej się robić nie chce. Już przecież odżywiła się i sił nabrała.
Starała się też zmusić Szarusię do pracy, ale kogucik zawsze stawał w obronie wychowanki.
— Patrz, jaka jest mała, jakie ma delikatne łapki. Ty jesteś o wiele silniejsza.
Kurka więc sama gotowała, szyła, sprzątała, nawet wieczorem nie miała czasu. Kogucik zaczął sam chodzić na spacery.

Po drugiej stronie rzeki, już w głębi lasu, stała leśniczówka. Zamieszkiwał w niej stary lis z czworgiem dzieci. Żonę stracił już dawno i musiał sam wychowywać swe potomstwo. Bardzo był z tego niezadowolony. Był to wielki próżniak i ladaco. Całymi dniami siedział przed chatą i ćmił fajeczkę. W chacie było brudno, dzieci chodziły obdarte i głod-

11