Przejdź do zawartości

Strona:Norbert Bonczyk - Góra Chełmska.pdf/270

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

w. 494—499. O sprowadzeniu reformatów pisze ks. Weltzel l. c. 422—424: „Melchior hr. z Gaszyna postanowił wypełnienie obowiązków duchownych powierzyć gorliwym w służbie bożej Ojcom Reformatom, to jest Franciszkanom ostrej reguły, którzy już jeden klasztor w Szląsku, a to w Gliwicach zajmowali. Tam dnia 19 października r. 1655 przełożeni przystali na przyjęcie klasztoru na górze, chwaląc Opatrzność boską, która im nowe miejsce ucieczki łaskawie podała, gdy Szwedzi w Polsce wiele klasztorów, a najprzód krakowski byli spustoszyli… To miejsce było bardzo sposobne do założenia klasztoru, bo kto stoi na górze, ten łatwiej może wszystkie myśli zwrócić ku niebu i serce podnieść ku Bogu… Od zgiełku świata oddaleni Reformaci byli bliżsi nieba, a tym, którzy naokoło w dolinach i płaszczyznach mieszkają, widok na św. górę pociesza serca“. Obszerniej zabiegi około założenia klasztoru przedstawia o. Reisch l. c. s. 19—34. Hr. Melchior Ferdynand (p. tabelę genealogiczną, obj. I 478) dla rytmu nazwany Melchiorem Fernandem z hiszpańska.

w. 497. W dziele Leśniczanów — na obszarze należącym do mieszkańców Leśnicy. Wyrazu dział=dzielnica, udział użył Bonczyk jeszcze VI 59: w działy dawnej Polski, oraz poprawiając w II wyd. St. Koś. Miech. V 210 pierwotne: w parcie Winklerowym na: w dziele Winklerowym. Czy znaczenie wyrazu: dział w tym miejscu należy łączyć ze znaczeniem tego wyrazu na obszarze osadnictwa wałaskiego i przypuszczać, że dotarło ono na G. Śląsk, nie chcę rozstrzygać.

w. 503—505. Wiersze te odnoszą się do okresu 1811—1859, w którym nie brakło starań o przywrócenie zakonu na Górze Chełmskiej. Pomijając pośrednie raczej działanie Leopolda Gaszyny po sekularyzacji, wyszczególnić należy prośby duchowieństwa śląskiego z r. 1835, a zwłaszcza memoriał księży z dziekanatu oleskiego z dziekanem ks. Dehnischem na czele w r. 1850. Ks. Dehnisch i ks. Miller działali w porozumieniu z o. Stefanem Brzozowskim, reformatem polskim, który mieszkał w klasztorze od 1844—1851 i pozyskał sobie wielką popularność swymi misjami za wstrzemięźliwością. Celem tych starań było sprowadzenie reformatów z Małopolski. Przez kilka miesięcy r. 1852 byli czynni na Górze św. Anny Alkantaryni, odłam zakonu św. Franciszka, lecz wnet przenieśli się do klasztoru św. Józefa pod Prudnikiem. Nowe starania podjęli proboszczowie z Otmuchowa i Goldbergu, tym razem o franciszkanów westfalskich w r. 1854, aż wreszcie 13