Przejdź do zawartości

Strona:Maurycy Karasowski - Fryderyk Chopin t.II.djvu/22

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Załączamy tu jeszcze dwa listy Chopina pisane do Tytusa Woyciechowskiego, w nich bowiem znajdują się niektóre szczegóły dotyczące jeszcze tej kwestyi, tudzież wiele innych rzeczy:

„Paryż 12 grudnia 1831.

Najdroższy Tytusie!
Odżyłem, jakiem list twój odebrał. Rozmaite wieści mię dochodziły; rozmaicie sobie wyrazy listów z domu tłomaczyłem, a. K. co do mnie pisał, tak się dziwnie jakoś wyraził, żem się bał myśli które mi się do głowy tłoczyły. Przecie że jeszcze w życiu się spotkamy!
Co do mnie, dużo się wycierpiałem... któżby to był przewidział!.. Pamiętasz nocną naradę w Wiedniu, w przeddzień twojego wyjazdu! Mnie tutaj los zapędził; oddycha się swobodnie... ale może też dlatego więcej się wzdycha!.. Paryż jest to wszystko co chcesz: możesz się bawić, nudzić, śmiać, płakać, co ci się podoba i nikt na ciebie nie spojrzy, bo tutaj tysiące ludzi to samo robią, co ty — i każdy idzie swoją drogą. Jakoż nie wiem czy gdzie więcej pianistów jak w Paryżu, — nie wiem czy gdzie więcej osłów i więcej wirtuorów jak tu.