Strona:Maurycy Karasowski - Fryderyk Chopin t.I.djvu/196

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

niemieckich, twórca 9téj Symfonii widząc co się dzieje, zawołał razu jednego: „Nikt mi jednak nie zabierze miejsca, jakie posiadam w historyi muzyki! „Wyrażenie to dowodzi, iż Beethoven wierzył w przyszłość i ta myśl pocieszała go w chwilowem niepowodzeniu.
Lepiéj pod tym względem działo się w teatrach niemieckich, ale i tu nawet dzieła Mozarta, Karola Maryi Webera, że już pominiemy Weigla, Wintera, Spohra, ustępowały miejsca operom Rossiniego. Było bowiem wtedy modą, należało do dobrego tonu, słuchać tylko muzyki włoskiéj albo zresztą francuskiéj, gdyż Auber stawał się także w Niemczech coraz więcéj popularnym, jego dzieła poczynały być wszędzie z uniesieniem przyjmowane.
We Włoszech jednakże, chociaż muzyka instrumentalna powstała znacznie w tyle, lubo ojczyzna Corellich, Tartinich, Scarlatich, Clementich, przestała dostarczać reszcie Europy owych wielkich wirtuozów i przewodników pięknego a szlachetnego na skrzypcach i fortepianie stylu, istniał przecie jeszcze największy bieżącego stulecia skrzypek Paganini, co sam jeden starczył za całą plejadę wirtuozów. Paganini w roku 1829 występował z koncertami w Warszawie, a cudowna gra jego tak olbrzymie wywarła na Fryderyka wrażenie, iż przez