Strona:Marya Dynowska - Hieronim Morsztyn i jego rękopiśmienna spuścizna cz.2.djvu/23

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
17
Hieronim Morsztyn i jego „Sumaryusz“.

dolę wychwalających[1]. Zakończenie tejże samej pieśni:

Sklep ten niezdobyty
Prędko puści nity
A winem, co się ty frasujesz o nie,
Będzie zamaczał potomek twój konie

wraz ze strofą środkową pieśni czternastej (ks. I):

Ostatek niechaj Bóg ma na swej pieczy,
Przypadków dalszych żaden z nas nie zgadnie
I próżno myśleć o tem,
Co z nami będzie potem,
W godzinie wszystko Bóg wywróci snadnie...

pokrewne jest w treści Morsztynowym Odmianom[2]:

Wszystko idzie za czasem,
Jam żyw a śmierć za pasem,
Jeden w łódź, drugi z łodzi,
Ten kona, ów się rodzi,
A zbiór ojca skąpego
Z rąk potomka winnego
W cudzy się dom obraca,
Ów zbierał, ten utraca.
W mgnieniu oka zaginie,
Kto się śmierci nawinie.
A któż taki na świecie,
Kto ten węzeł rozplecie....

„Sonet“ Hieronima, najniesłuszniej tak nazwany w Sumaryuszu, gdyż z właściwą formą sonetu nic wspólnego nie mający:

Wina, panien, muzyki,[3]
Kto chce melancholiki
Rozweselić, to troje
Wybije ze łba roje...

opiera się trochę o bezfrasobliwe, wesołe:

Zegar północ wybija
Ustąp melankolija itd... (Pieśń 24, księgi I)

  1. Porównaj ustęp B niniejszej pracy.
  2. S nr.38.
  3. S nr. 10.