Przejdź do zawartości

Strona:Marceli Motty - Przechadzki po mieście 05.djvu/243

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dzo za złe wzięli, że, z pominięciem ich języka, chce gwarze słowackiéj nadać godność literacką.
Wywdzięczając się za to wytrwałe poświęcenie, poruczyli mu współziomkowie, czterdziestego ósmego roku, posłowanie na pamiętnym sejmie w Kromieryżu, i niespotkał ich zawód, albowiem Sztur wielokrotnie ogniste wygłosił mowy, aby zrzucono ucisk z ich karku i dano in równouprawnienie. Gdy jednak pisma, deputacye, mowy żadnego na zawziętości madziarskiéj niewywarły skutku i gdy Madziarzy zbuntowali się przeciw Austryi, chwycił nasz zelota słowiański za broń i stanął, wraz z Hurbanem, na czele powstańców słowackich, którzy praw korony cesarskiéj bronili. Owéj awanturze węgierskiéj położyli koniec, jak ci wiadomo, Moskale; wkrótce tam wszystko do porządku wróciło, a Sztur schował pałasz i wziął znów pióro do ręki, zbierając pieśni, powiastki, podania swego ludu i marząc o przyszłości Słowian. Śmierć zaskoczyła go w sile wieku, umarł bowiem lat temu przeszło trzydzieści, ile mi wiadomo, skutkiem przypadkowego zranienia się na polowaniu.
Wspomniałem ci mimochodem o tym Słowianinie, panie Ludwiku, bo miło mi było odświeżyć sobie w pamięci zamaszystą i oryginalną jego osobistość, która także pewien wpływ na Cybulskiego wywarła, wzmocniwszy w nim pociąg do sprawy słowiańskiéj. Układy z ministerstwem niedługo trwały; skoro p. Wojciech oświadczył, że przyjmie docenturę, dano mu nietylko czas do należytego przysposobienia się, lecz i stipendium, ile mi wiadomo, na konieczną podróż, mógł więc, zapewniwszy sobie przytem inne fundusze, jeszcze tego samego roku, z dobrą fantazyą, w świat wyjechać. Wstąpił najpierw do Wrocławia, gdzie zacny profesor fizyologii Purkińje, Czech rodem, wieloletni opiekun tamtejszych studyozów polskich, przyjął go po przyjacielsku,