Przejdź do zawartości

Strona:Lombroso - Geniusz i obłąkanie.djvu/23

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nosząc na papier rysy jego twarzy, gdyż potem ta osoba stała przed nim w wyobraźni jak żywa. (Op. cit, str. 76. Briere de Boismont — Des hallucinations p. 30).
Malarz Martina widział zawsze przed sobą obrazy które malował; kiedy pewnego razu któś stanął pomiędzy nim, a tem miejscem, gdzie przedstawiał mu się pewien widok, poprosił ową osobę, ażeby się usunęła, ponieważ nie może kopiować oryginału, który znajdował się tylko w jego wyobraźni. Luter słyszał niby od szatana zarzuty, które poprzednio nie przychodziły mu na myśl.
Jeżeli teraz na podstawie autobiografij i spostrzeżeń zechcemy rozstrzygnąć pytanie, na czem polega różnica fizyologiczna pomiędzy człowiekiem genialnym i zwyczajnym, to znajdziemy, że pierwszy przeważnie odznacza się delikatną, niekiedy chorobliwą (skażoną, pervertita) wrażliwością. Człowiek dziki lub idiota bardzo słabo odczuwają ból fizyczny, mają mało namiętności i zwracają uwagę na te tylko wrażenia, które dotyczą bezpośrednio zaspokojenia ich potrzeb życiowych. Ale w miarę rozwoju skali umysłowej, wzrasta wrażliwość i dosięga najwyższego stopnia u osobistości genialnych, dla których jest zarówno źródłem ich nieszczęść, jak i sławy. Natury te czują żywiej i zwracają uwagę na więcej rzeczy, aniżeli ludzie zwyczajni; dłużej pamiętają i kombinują te wrażenia w rozmaity sposób. Drobnostki, szczegóły wypadków, które człowiek zwyczajny widzi, ale nie zatrzymuje w pamięci, głęboko wrażają się w ich myśli, zbliżają w rozmaity sposób i to właśnie co nazywamy tworami (kreacyami), to jest kombinacyami wrażeń drugiego i czwartego stopnia.
Haller pisał o sobie: „Czy zostało we mnie cokolwiek oprócz wrażliwości, tego potężnego uczucia, będącego następstwem temperamentu, który żywo przyswaja sobie wrażenia miłości i coda nauki? Nawet dziś jeszcze opis czynu szlachetnego wyciska mi łzy z oczu. Ta wrażliwość nadaje bezwątpienia ten ton namiętny, którego nie posiadają dzieła innych poetów“ (Tagebuch 2. 120.)
„Natura nie stworzyła duszy bardziej wrażliwej niż moja, mówi Diderot, (Paradoxes sur les comediens) i dodaje: „mno-