Przejdź do zawartości

Strona:Listy Jana Trzeciego Króla Polskiego.djvu/194

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
LIST  XXX.
W Lubowli, 14 Decembra t. i. we Wtorek.

Jedyna i t. d. — Podobno nieprzyiaciel duszy y ciała wstąpił w tego, który namówił Wć m. s. iechać tą drogą na Sącz. Prawda to, że to iest bliższa droga, ale niecnotliwie zła, y tylko na konnego albo na pieszego. Ta zaś droga, którąm ia raił, trochę dalsza, ale dobra y bardzo wygodna, t. i. na Czorsztyn y Nowytarg. Tą tedy drogą wyprawiłem wczora P. Inflantskiego y dałem mu list do Wci s. m., prosząc, abyś się w Nowym-Targu zatrzymała, y tam na mnie czekała. Ależ ia tak nieszczęśliwy, że nikomu perswadować nic nie mogę. Dziś tedy, kiedy się iuż letkie, które ze mną iść maią wozy, ku Czorsztynu ruszyły, (bo co cięższe, albo wszystkie zginęły, albo nie wiem gdzie błądzą, y gdzie zaszły), aliści list Wci s. m. mię zachodzi pod datą z Wieliczki, niewiedzieć którego dnia; w tym liście zaś, który mię wczora doszedł, nie napisano którą drogą. Co się tedy ze mną dzieie, wypisać tego niepodobna,