Strona:Leon Wachholz - Sacher Masoch i masochizm.djvu/33

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
25

sunki tylko ze światem występku i zbrodni, przeto nie dziwna, że bezkrytyczny, bo jednostronny sąd poety, syna dyrektora policyi, musiał o danem społeczeństwie, zwłaszcza z pochodzenia obcem, wypaść tak ujemnie, lecz zarazem i tak niezgodnie z prawdą. Nie inaczej wypadłby sąd poety, syna niemieckiego dyrektora policyi, np. w Paryżu o społeczeństwie francuskiem, gdyby się opierał na policyjnem doświadczeniu ojca i naodwrót. Z tem naszem zdaniem, że Sacher-Masoch opisuje w swych powieściach stosunki między mężczyzną a kobietą słowiańską w sposób nieodpowiadający prawdzie, zgadza się właściwie Schlichtegroll, skoro powiada, że Sacher-Masoch »nie daje nigdy martwego odbicia tego, co widział, lecz tworzy zawsze obrazy, przepojone duchem poetyckim«, a więc fantazyę, która jako taka do wysnuwania ścisłych wniosków żadną miarą nie uprawnia.
Sprawą stanowiska i znaczenia kobiety w Słowiańszczyźnie, w szczególności zaś w Polsce i na Rusi zajmowali się dość liczni badacze, lecz dotąd więcej tylko przygodnie, choć temat ten byłby zajmujący i zapewne dla wyjaśnienia niejednej zagadki dziejowej i społecznej ważny. Z dostępnych mi prac w tej mierze pozwolę sobie przedstawić stosunek kobiety do mężczyzny, aby wykazać, czy słuszny jest sąd Sacher-Masocha, a za nim jego biografa i Eulenburga dopatrywania się w masochizmie pierwiastku słowiańskiego.

U ludów pierwotnych, stojących jeszcze na nizkim stopniu kultury rola kobiety jest podrzędną; uważana raczej za rzecz, niewolnicę, służebną i rodzicielkę, podlega nieograniczonej władzy swego męża i pana. Nie jest ona uważana za człowieka. W greckim ἄνθρωπος i ἀνήρ mieści się wspólny pierwiastek, gdy γυνή nie ma już z pierwszymi żadnej wspólności, czyli że mąż, to człowiek, kobieta zaś jest tylko rodzicielką. Tę samą różnicę spotykamy także w określaniu mężczyzny i kobiety i u ludów słowiańskich, zwłaszcza u południowych, u których stanowisko kobiety dotąd jeszcze nizkie. U Serbów[1] zwie się mężczyzna »čorjek«, kobieta zaś »žena«, t. j. rodzicielka, a nie człowiek. Na Rusi mówi kobieta o swym mężu: »mój człowiek«, już choćby z tego mianownictwa tylko wnosić należy, że rola i stanowisko kobiety w słowiańszczyźnie nie było i dotąd zwłaszcza u ludu nie jest wybitne, przewodnie, lecz owszem podrzędne i podwładne. Wedle Krausa[2] musi kobieta w Serbii i Czarnogórze dotąd jeszcze mężczyznę, nawet młodszego od siebie, w rękę całować. Tamże i u ludu rosyjskiego skazana jest ona na najcięższą pracę i nie jest równą mężczyźnie w znaczeniu. Znosi ona cierpliwie swój los, pracuje dla swego męża i pana, razy i plagi odeń otrzymane uważa

  1. Ploss-Bartels: Das Weib i t. d. Leipzig 1895. T. II, str. 472—475.
  2. Tamże.