Przejdź do zawartości

Strona:Klemens Junosza - Drobiazgi.djvu/44

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
46

A ponieważ lubię piwo,
Więc też pragnę mieć go dużo,
A czy ciemne, czy też blade,
To mi całkiem ganz pomade!





Z małego miasteczka.

— Moja pani Ickowa, mam wielkie zmartwienie! Powiedział mi pan wójt, co plan na moję nowę chałupę jest trefny.
— Nie wielki kłopot, niech Lejbusiowa da pisarzowi pięć rubli — to on go wnet okoszeruje.





RYZYKANT.

— Mojsie — czybyś ty przyjął na zastaw sztuczne zęby?
— Oj, oj!
— To ty jesteś wielki ryzykant.
— Ten co zastawia większy jest ryzykant, bo ryzykuje nic nie jeść przez ten czas.