Przejdź do zawartości

Strona:Karol du Prel - Zagadka człowieka.djvu/104

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

zjawiskiem masowem i dopóki silniejsze, wolne od zarzutów dowody nieśmiertelności nie przenikną do całych mas, te ostatnie nie przestaną odrzucać wszystkiego i za pomocą materyalizmu wypełniać sobie okresu przejściowego. Widzimy, jak dziś w kołach robotniczych „Siła i materya“ Büchnera należy do najpoczytniejszych książek. W tem leży wielkie niebezpieczeństwo, a kościół umie osiągać korzyści z trudnego położenia. Przeciwstawia on wodę święconą jako środek gaszący przeciwko nafcie. Z położenia tego wyjaśniają się takie zjawiska, jak dzisiejsza pruska reforma szkolna. Tymczasem masy dziś nie chcą się zgodzić na prostą wiarę dosłowną w dogmaty, a indyferentyzm religijny robi coraz to większe postępy. Ludzkość coraz to bardziej wyrasta z wiary objawionej i ogół może się zwrócić do takiej tylko metafizyki, która nie ma złych stron dogmatyzmu i posiada wszystkie strony dobre poznania przyrodniczego.
Takie dobre strony posiada ten pogląd na świat, który opiera się na faktach okkultyzmu, rozciąga się aż do dziedziny metafizyki. Jasnem jest z tego powodu, że współczesna mistyka ma wszystkie szanse do zdobycia mas w razie, jeśli powstaną niesnaski pomiędzy nią a kościołem. W kołach pracowników okazuje się potrzeba kształcenia. Jest rzeczą znaną, że wiedza jest potęgą; wiadomo, że zwycięstwo przypadnie w udziale temu, kto, występuje w obronie prawdy. Zjawia się instytucya, która, twierdzi, że posiada prawdę i daje nam — dogmaty, w które uwierzyć coraz trudniej przy wzroście samowiedzy, o których zaczynają wątpić już żacy szkolni, a które student zupełnie wyrzuca za okno. Współczesna mistyka postępuje wprost przeciwnie. Nie wymaga wiary, lecz badania, zamiast dogmatów stawia fakta; daje pogląd na świat, który stawać się będzie coraz to łatwiejszym do przy-