Strona:Karol Mátyás - Z za krakowskich rogatek.djvu/32

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

I ojciec im wesele sprawił, bardzo się wszyscy ładnie bawili, cieszyli się, wienszowali jéj. Po weselu wyjechali do swojego zamku i żyli z sobą długo szczęśliwie, żyli, żyli, żyli, aż pomarli i pognili.

Dr. Karol Mátyás.