Przejdź do zawartości

Strona:Jerzy Bandrowski - Kim był Tadeusz Kościuszko.djvu/21

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
19

chu zmiażdżone i potrzaskane. Że tak jest, że wolność prócz skrzydeł ma też i szpony, któremi się bronić potrafi, o tem się Kościuszko w Ameryce własnemi oczami przekonał.
Tak więc żołnierz ten wysłużywsobie za morzem rycerskie ostrogi w walce o wolność, powrócił do kraju, gdzie tymczasem warunki znacznie się zmieniły — na korzyść i na niekorzyść. Na korzyść — bo z dniem każdym wzrastała świadomość, iż walka na śmierć i życie jest konieczna i do obrony sposobić się należy, na niekorzyść, albowiem siły wrogów Polski wzrastały i kraj nasz był w coraz trudniejszym położeniu. Kościuszko wierzył w dobrą wolę narodu, wstąpił do wojska i służył, służył bez szemrania z zamiarem uczynić jak najwięcej. Swój obowiązek żołnierski spełnił — ale kraj nie spełnił swego. Wojska było zamało, król trzymał z nieprzyjacielem, agitacja targowicka brała