Przejdź do zawartości

Strona:Jean Webster - Właśnie Inka.pdf/26

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Wargi Wdowy drgnęły. Było faktem, opłakiwanym zresztą przez jej pomocnice, iż jej poczucie humoru niejednokrotnie brało górę nad poczuciem sprawiedliwości. Bardzo niegrzeczna dziewczynka, o ile udało się jej być śmieszną, mogła mieć nadzieję, że wyjdzie z opresji cało, podczas gdy tak samo niegrzeczna dziewczynka, której nie udało się Wdowy rozśmieszyć, w całej pełni ponosiła za swe przewinienie karę, na jaką zasłużyła. Na szczęście, naogół biorąc, szkoła nie wiedziała o tym słabym punkcie zbroi Wdowy.
— Ich wpływ — zabrała głos Miss Lord — działa deprymująco na szkołę. Mira van Arsdale mówi, że pojedzie do domu, jeśli jej każą dłużej mieszkać w tym samym pokoju z Inką Wyatt. Nie wiem o co tu chodzi, lecz —
— Ja wiem! — przerwała Mademoiselle. — Cała szkoła śmieje się z tego. To ta historja z postiche’em.
— Z czem?
Wdowa podniosła głowę. Angielszczyzna Mademoiselle była czasem trudna do zrozumienia. Francuzka bezstronnie mieszała oba języki.
Postiche, to — trochę włosów — żeby zrobić pompadour. Zeszłego tygodnia, jak miały być żywe obrazy, Inka pożyczyła postiche i zabarwiła