Strona:Jean Webster - Właśnie Inka.pdf/188

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

zaczęła wychwalać budyń jabłkowy, jaki był na deser poprzedniego wieczoru, następnie wdała się w dyskusję o pewnym, bardzo interesującym, młodym blacharzu, który w tej chwili zaprzątał myśli Nory, wreszcie, zupełnie naturalnie przeszła do miodu i zanim wyszła z kuchni, Nora obiecała jej, że na drugi dzień rano, zamiast marmelady da jej miód na śniadanie.
Członkinie Z. S. S. przyniosły z sobą na śniadanie papierki i bez trudu zdołały pewien zapas miodu przenieść z talerzyków, znajdujących się na stole, na papierki na kolanach.
Ale mimo to nie obeszło się bez wypadku. Nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności Inka zderzyła się z Eweliną Smith w górnym hallu tak, że upuściła swój papierek miodową stroną na dywanik. W tej chwili nadeszła od strony korytarza Miss Lord. Inka była młodą, pomysłową osobą i rzadko kiedy dawała się zaskoczyć tak, aby stracić przytomność! Uklękła na środku hallu i z szeroko rozłożoną spódniczką zaczęła gorączkowo szukać na podłodze rzekomej stalówki.
— Czyż musisz zaraz zatarasować cały hall? — rzekła Miss Lord, przechodząc koło niej.
Dywanik nie był na szczęście przymocowany do podłogi, tak, że Inka odwróciwszy go na drugą