Przejdź do zawartości

Strona:Jan Sygański - Historya Nowego Sącza.djvu/191

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wódca moskiewski, Darowski, wyruszył z całem wojskiem do czorsztyńskiego starostwa. Dnia 1. listopada, przejeżdżając przez Krościenko (pod Szczawnicą) rozpędził ludzi podczas odpustu; pana Nosa, gubernatora czorsztyńskiego zamku, z kościoła przemocą wywlókł i związanego do Czorsztyna odstawił. Uwięziony tamże musiał wydawać palety[1] czyli asygnacye do okolicznych wiosek w celu ściągnięcia pieniędzy, obroku i żywności. Do klasztoru starosandeckiego Klarysek wydali Moskale ordynans po 300 wierteli owsa i 50 fur siana, które im do Czorsztyna niezwłocznie odstawiono.
W tymże czasie najeżdżali Kozacy wsi: Kamienicę za Łąckiem, Jazowsko, Olszanę, Świdnik, Łukowicę, Limanowę i Łącko, wszędzie zabierając pieniądze, bydło, konie, gęsi, kury i co tylko zabrać się dało; słaba płeć niewieścia stawała się nieraz sromotną ofiarą ich wyuzdanych gwałtów. W Łukowicy wzięli ks. plebanowi Szorowskiemu cztery woły i parę koni; w Pisarzowej ks. Wąsowskiemu parę koni; w Męcinie ks. Orzechowskiemu trzy konie, a gdy tenże bronił swego dobytku, jeden z żołnierzy o mało go dzidą nie przebił, tylko że ksiądz uciekł szczęśliwie i zamknął się przed nim[2]. Dopiero 2. lutego 1736 r. opuścił Darowski te strony.

W następnych latach znowu wojsko polskie dopuszczało się w Sandeckiem różnych nadużyć. Na św. Marcin 1737 r. zapłacili mieszczanie sandeccy chorągwi pancernej Józefa Potockiego, hetmana wielkiego koronnego, hyberny 1.800 złp.[3]. Poborcy tejże chorągwi: Bernard Mietelski, miecznik żydaczowski, i Franciszek Wierzbicki, domagali się właściwie od miasta hyberny 3.145 złp. 28 gr.[4]. A gdy im tej sumy nie wypłacono, zaskarżyli przed starostą grodowym, Stan Lubomirskim: wikarych kollegiaty, Franciszkanów, Norbertanów, Pijarów i całe mieszczaństwo. Przeciwko tej skardze zaprotestowało miasto, przytaczając różne nadużycia i zdzierstwa wojskowe, i oświadczając z tego powodu niesłuszność płacenia reszty żądanej sumy. Rzecz ta oparła się o króla Augusta III., który też zawezwał poborców chorągwi pancernej przed swój trybunał w Radomiu. Miastu przyznano słuszność, a dla pogodzenia poborców

  1. Palet z franc. — karteczka żołnierska, naznaczająca im kwatery.
  2. Roczniki do dziejów Podtatrza i Spiża, str. 325—327.
  3. Act. Castr. Rel. T. 159. p. 1459.
  4. Z licznych zapisków i kwitów przechowanych pokazuje się jasno, że opłata hyberny w różnych czasach rozmaitą była. I tak za rok 1689 zapłacił Nowy Sącz hyberny 5.600 złp.; znacznie mniej za rok 1714, bo tylko 4.163 złp., a za rok 1735 zaledwie 3.896 złp.