Przejdź do zawartości

Strona:Jan Sygański - Historya Nowego Sącza.djvu/14

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

własnych jak najrychlej ściągali się pod Lublin, skąd niebawem pod Chocim podążyć mieli[1]. Na szczęście hetman wielki koronny, Jan Zamojski, wraz z Stanisławem Żółkiewskim wkroczył na Wołoszczyznę i rozgromiwszy wojska Michała pod Targowest, osadził Jeremiasza Mohiłę na hospodarstwie multańskiem, a brata jego Szymona Mohiłę na wołoskiem, przez co dalszemu niebezpieczeństwu z tej strony położył koniec[2].
Po tej wyprawie wołoskiej grasowało w Nowym Sączu morowe powietrze od 24. czerwca 1600 r. do 4. stycznia 1601 r. tak dalece, że nawet akta grodzkie w tym okresie spisywać zaprzestano. W zapowietrzonem mieście zapanowała grobowa cisza, przerywana tylko łkaniem chorych lub skrzypieniem wozów grabarskich. Na ulicach było pusto, ludniej zato na wieżach i basztach, bo wielu z mieszkańców chroniło się tam, zupełnem odosobnieniem ubezpieczając się od zarazy. Inni znów wynosili się z miasta, dokąd mogli; rajcy i ławnicy porozjeżdżali się też, bieg spraw ludzkich ustał wobec śmiertelnej trwogi!
W czasie tego, jeszcze pod koniec XVI. wieku, namnożyło się w Podgórzu sandeckiem bez liczy opryszków i rozbójników, którzy już nie tylko po drogach i lasach rozbijali przechodniów, lecz nawet na dwory szlacheckie i plebanie gromadnie napadali, łupiąc je i pustosząc nielitościwie. Zasmucony temi żałosnemi nowinami Zygmunt III., wysłał dwa listy do Stanisława Lubomirskiego, pisane w Nowem Mieście Korczynie pod dniem 7. listopada i 1. grudnia 1600 r., mocą których nakazał temuż staroście chwytać wszystkich bez różnicy opryszków i prawem pospolitem nałożone na nich wymierzać kary[3].

Wkrótce po tych wypadkach wybuchła sześcioletnia wojna z buntowniczym Karolem Sudermańskim, od 1604 r. królem szwedzkim. Mimo szczęku broni i zmiennego szczęścia na polu Marsa, nie zapomniał Zygmunt III. o swem wiernem mieście Nowym Sączu, obdarzając je raz po raz nowym przywilejem. W 1603 r. potwierdził ustawy kowali, ślusarzy, mieczników, zegarmistrzów, złotników,

  1. Act. Castr. Rel. T. 108. p. 1146.
  2. Ks. Skarga: Kazania przygodne. Dziękowanie kościelne za zwycięstwo nad Michałem Multańskim R. P. 1600.
  3. Oblata Litter. S. Maj. Reg. Act. Castr. Rel. T. 109. p. 1, 5. Mimo tego królewskiego wyroku powtarzały się znów około 1612 r. niezliczone prawie rozboje, a dnia 19. maja 1614 r. koło Biecza 120 rozbójników razem stracono. (Czacki: O litewskich i polskich prawach, wyd. Turowskiego. T. II. str. 131).