Przejdź do zawartości

Strona:Iliada3.djvu/068

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

 
Mortali urgemur ab hoste
Mortales, totidem nobis animæque manusque.

Ænei: lib: X. v. 375.

 
„Smiertelny na śmiertelnych nieprzyiaciel godzi,
„Ani nas duszą, ani rąk liczbą przechodzi.


W. 607.

Sam zaś; aby zwycięzcę od murów oddalił,
Wziął postać Agenora. . . .

Achilles uganiaiąc się za Agenorem, dał czas Troianom schronić się do miasta. Widać z mowy rycerza Troiańskiego Achilles mógł bydź raniony, iak drudzy: inaczéy nie byłby bohatyrem. Jego boska zbroia ochroniła go od wielu niebezpieczeństw, ale nie zasłoniła od strzały Parysa.