Przejdź do zawartości

Strona:Iliada.djvu/190

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
W. 229.

Chcesz, by kto z Troian przyszedł po dzieci z okupem,
Którem ia, lub Grek inny, wziął na woynie łupem?

Jak dobrze wydana chełpliwość, która pospolicie ieſt małych serc udziałem. Tersyt chlubniéy o sobie mówi, niż sam Achilles, kiedy oczywiſtą krzywdą obrażony, miał sprawiedliwy powód mówić wspaniale o swoich zasługach.

W. 262.

Niech słodkie stracę imie Telemaka oyca,

Niech sam zginę! niech nie żyie móy syn Telemak!

W. 281.

Wstał z berłem: przy nim w kształcie woźnego bogini,
Ta wrzask ludu uśmierza, ta spokoyność czyni.

Woźny uciszał woyſko, a że tego dokazał cudownym prawie sposobem, gdy lud wzburzony tak prędko uspokoił; dzieło iego przyznaie Poeta Minerwie, która Ulissesa w szczególnéy miała opiece.

W. 285.

Wielki narodów królu, przemożny Atrydzie.

Cel Ulissesa w téy mowie, zatrzymać woyſko. Nie powſtaie on zaraz przeciw zamysłowi Greków: wchodzi w ich uczucia, ale nic nie opuszcza, przez coby mógł podnieść ich odwagę, i wſtrzymać od powrotu w momencie, gdy zbliżaią się do końca prac swoich.

W. 320.

Natychmiast w kamień smoka strasznego zamienia.