Ta strona została uwierzytelniona.
— 6 —
Zbyszek (poważnie).
Zamilcz! żem zgrabny, mówi mi to codziennie duże lustro w naszej sali, żem żwawy, świadczy to, iż o godzinie 6-ej rano już jestem na nogach!.. A ty, krytykujący brata, powiedz o której wstajesz?
Ludwiś.
Wstaję, kiedy mnie budzą... i nie spóźniam się nigdy ani na śniadanie, ani do szkoły... Ty, braciszku, wstający o 6-ej rano, nie możesz tego o sobie powiedzieć... Czyż nie prawda?..
Zbyszek.
Zegary nasze w szkole za pośpiesznie biją godziny... Trzebaby i te instrumenty wyuczyć powagi...
Ludwiś.
O! że uczyć powagi potrafisz nawet zegary, wiem coś o tem... Wszak je co-