Przejdź do zawartości

Strona:Franciszek Krček - Pisanki w Galicyi III.pdf/45

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wody, a w 117, 166, 168 i 197 za pisankę odwzajemniają się pisanką — naturalnie tylko tym dziewczętom, które im się podobają.

Jeśli się zgodzimy na takie pojmowanie celu dawania pisanek parobkom nieżonatym, zrorumienie użycia przemocy ze strony tychże tam, gdzie dziewczęta nie chcą dać pisanek dobrowolnie, nie przedstawi chyba trudności. W tych razach bowiem parobek odsłania pierwszy swe zapędy miłosne: siłą, z jaką niegdyś jego pra-pra-praszczur zdobywał sobie żonę, stara się zaimponować dziewczęciu i według starej, a dotychczas skutecznej recepty pozyskać jej serce i rękę. Tak rozumiem np odpowiedź 15., która brzmi: „Przez wszystkie 3 dni świąt wielkanocnych zbiera się ludność tutejsza na cmentarzu i tam przynoszą dziewczęta z sobą pisanki. Zabawa polega głównie na oglądaniu rysunków i dziewczęta dbają o to, by każdej pisankę chwalono więcej od pisanki drugiej dziewczyny. Pisankami obdarowują parobków według sympatyi. Każdy z parobków stara się o to, aby zabrać większą ilość pisanek od drugiego, toż nieraz zdarzają się wypadki, że wydzierają je dziewczętom gwałtem, przyczem zdarzają się nieraz wypadki niebardzo przyjemne, jeżeli np. pisanka była surową“[1]. Podobnie wyraża się 165.: „Gdy dziewczę idzie do kościoła, albo wychodzi z kościoła, parobcy biorą ją, jeden pod jedno ramię, drugi pod drugie, i proszą słowami: Pachnusiu, Pachnusiu, podarujte pysanku! i prowadzą ją za furtkę koło cerkwi na cmentarzu“. Rozumie się, że opornej zabierają pisankę gwałtem, taksamo jak w 55, 64, 68, 134, 137, 168, 174. Tylko o wydzieraniu pisanek przemocą mówią: 34, 54, 56 (w 2. i 3. dzień świąt), 71, 100, 107, 125, 133, 136, 144 (podczas hahułek), 1 53, 161, 163—4, 175 (w 1. dzień przed nieszporami podczas hahułek), 178, 186, 195 (na cmentarzu w święta) i 199 (tu parobek uważa sobie za zaszczyt odebranie pięknej dziewczynie pisanki w całości). Wcale szorstkie formy wykazuje zwyczaj ten w 154., gdzie parobczak, spotkawszy dziewczynę w okresie od Wielkiejnocy do Ziel. Świąt, przeszukuje ją i przetrząsa zwykle gwałtem „po kieszeniach i nie po kieszeniach“, szukając pisanek. Wybryki takie powodują tępienie zwyczaju pisankowego, jako niemoralnego, ze strony duszpasterzy i rodziców i stąd się tłumaczy, że w 179, gdzie dawniej parobcy odbierali pisanki młodym mężatkom, spotkanym na drodze do matki z „paschą“, zwyczaj rzeczony podupadł. Łagodniej natomiast występuje ten rabunek w 99., gdzie parobcy w 2. i 3. dniu świąt odprowadzają dziewczęta „przed i po odprawie“ i wypraszają sobie u nich pisanki, w 111, gdzie w 2. dzień świąt chodzą w tym celu po domach, w których niebrak dziewcząt, lub czatują na przechodzącą dziewczynę i upominają się o 1 choćby pisankę, — w 127., gdzie dziewczęta po to piszą pisanki, by chłopcy

  1. Wypadki te nieprzyjemne, polegające na rozduszeniu surowej pisanki, którą dziewucha ukrywa za pazuchą, mają zresztą także swoje znaczenie i — wątpię — czy dziewusze wydają się tak nieprzyjemnymi, jak szan. korespondentowi. Wszak inny korespondent (125.) wyraźnie świadczy, że dziewczęta w niedzielę popołudniu i wieczorem noszą pisanki za pazuchą, by parobcy dobijali się o nie, bo dziewczyna zyskuje przez to na wziętości, a w 133. dziewczyna pozwala się schwytać, przeszukać i pozbawić pisanek, bo ma nadzieję, że ten się z nią ożeni, który zabrał pisanki“.