Przejdź do zawartości

Strona:Franciszek Krček - Pisanki w Galicyi III.pdf/24

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dzieli świątecznej“ (162), „woskresnoj“ (115). W 8. oba terminy zlewają się w poniedziałku wielkanocnym, w 151. dzień ten stanowi zakończenie krótkiego okresu pisania jaj, który zaczyna się tam w w. sobotę. Do wtorku malują w 153. Najpóźniej do niedzieli przewodniej, zwanej też „Tomyną“ (Tomaszową), względnie do piątku lub soboty przed nią, kraszą w miejscowościach, wymienionych przez korespondentów: 12, 15, 20, 22—3, 36, 40, 68, 71, 74, 81, 83, 86—7, 96, 99, 102, 104—5, 137, 144, 155, 161, 164, 166—7, 175, 178—9, 187, 189, 190, 195, 199. Dalszy termin stanowi św. Wojciech (23. kwietnia) w 138. Nie wątpię, że dzień ten pozostaje w pewnym związku przyczynowym z terminem, który 148. i 157. oznaczają na „mniej więcej“ 2 tygodnie po Wielkanocy, rzeczywiście bowiem dzień 23. kwietnia np. w r. b. kończy drugi tydzień poświąteczny. Termin ten zresztą — zdaje się — jest pochodzenia i natury miejscowej, podobnie jak 8 maja st. st. (św. Joana Boh.) w 168., gdzie wtedy sporządzają pisanki na jarmark w nadziei wielkiego popytu za nimi, lub św. Jerzego ruskiego w 165[1] albo wreszcie 21. maja (św. O. Mikołaja rusk.) w 166. Korespondenci 13, 159, 180 (co do Tarnawki), 186 i 188 ograniczają malowanie jaj do Wniebowstąpienia („Wozwesenia“). Pozostają wreszcie Zielone Świątki jako termin krańcowy i to w b. wielu miejscowościach, bo w: 11, 46 (w miejscowościach ruskich), 55, 64—5, 69 (Uliczno), 70, 76 („miejscami“, zresztą do przew. niedź.), 78—80, 94, 97 (I. dzień Św.), 109 (najwięcej w tyg. przed Z. Św.), 110 (gdzieniegdzie), 124 (I. dz. Z. Św. więcej nawet, niż na Wielkanoc)) 125, 127 (w Dembnie na ruskie Z. Św.), 132—3, 134 (do niedz. „świtłoj“ tj. I. dnia Św.), 136, 142, 147, 154, 158, 171, 172 (rzadko), 173 (niektórzy tylko), 196. Ostatnia odpowiedź arcyciekawa i poniekąd rzuca światło wa zwyczaj „kukuców“, znany w Brusturach, 1 składania pisanek na grobach zmarłych, który zapisałem w swem sprawozdaniu II. za r. 1893[2] ze Steniatyna i Huty obedyńskiej. Według niej bowiem robią pisanki: „Wid poczatku wełykoho postu do Zełewych Świat s. je. Didowoj suboty (Zaduszna) u budni dny.“

Trudnią się malowaniem jaj wszyscy bez różnicy płci i wieku, ktokolwiek ma chęć ku temu, czas wolny i jaki taki smak w 14, 19, 35, 58, 84, 93, 100, 116, 118, 126, 138, 144, 170, 179, 182, 196[3]. Wogóle zajęcie to zdaje się być przywilejem płci pięknej i dzieci, bo nawet i ci, którzy stwierdzają dopuszczalność mężczyzn, czynią to z zastrzeżeniami najrozmaitszymi w rodzaju: „czasem, bardzo rzadko męszczyźni“ (i to zwykle parobcy nieżonaci), albo „przeważnie kobiety i dziewczęta.“ Do tej grupy należą odpowiedzi: 11, 13, 61, 68, 70 (tu starcy), 85 (kobiety, rzadziej dziewczęta, najrzadziej męszczyźni), 86, 97 (tu stare kobiety

  1. Korespondent 165. powołuje się na przysłowie miejscowe: „na Jura wylizła wże z pysanki kura.“ W 130. i w Dembnie (125) w tym dniu pisanki są poszukiwane.
  2. Prw. Pisanki w Galicyi II. (odb. ze Szkoły). We Lwowie 1894, str. 15 i 18. Nieprzypadkowym wydaje mi się też fakt, że dniem, w którym najczęściej kraszą jaja, jest sobota, czy to wielka, czy przewodnia, czy też przed Ziel. Św.
  3. Mimo to w 116. z powodu licznych zajęć polnych („wesnuwania“) zajmuje się pisankami zwykle jakaś biedniejszza kobieta, która nie ma pola, a więc i zajęć rolnych. Podobnie donosi 85. Żadnej odpowiedzi na to pytanie nie daje 183. Szczególnego rodzaju podział pracy przedstawia 194, gdzie piszą żonaci (czołowiki) i kawalerowie (molodci), a kraszą kobiety i dziewczęta.“