Strona:Ferdynand Hoesick - Szkice i opowiadania.djvu/313

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

na drugiem piętrze, wrażenie zaś, jakie wyniosłem stąd, da się streścić w tych samych wyrazach, w jakich je zamknął pewien młody przybysz z nad Niemna, któremu »pośród wszystkich wspaniałości i świetności, widzianych w Paryżu, może najgłębiej utkwił w pamięci skromny przybytek na wyspie św. Ludwika«, nazywający się Biblioteką polską.