Strona:Ferdynand Hoesick - Szkice i opowiadania.djvu/307

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wała Biblioteka mniejsze lub znaczniejsze zasiłki od Krasińskiego, a jeden z takich zasiłków, złożony »dla oddania wieczystej czci pamięci J. U. Niemcewicza«, wynosił sumę 30 tys. złp. Fundusz ten zapisał poeta na własność Towarzystwu, z warunkiem, aby dochód od niego wypłacanym był aż do śmierci Karolowi Niemcewiczowi, synowcowi autora Śpiewów historycznych, a następnie, aby był oddawany co dwa lata, w nagrodę za najlepszą pracę historyczną, napisaną w myśl programu, ogłoszonego przez radę Towarzystwa[1].
Skoro się mówi o Mickiewiczu, Słowackim i Krasińskim, »mimowolnie — jak powiada St. Tarnowski — myśl szuka jednego jeszcze, którego nazwano czwartym wielkim poetą Polski porozbiorowej, Chopina«. I on był członkiem Towarzystwa. Stał się nim w roku 1833, a pozostał do końca życia.

II.

Z myślą o tej świetnej przeszłości Biblioteki polskiej przekraczałem jej próg, a minąwszy bramę (w której nie mogłem nie zauważyć, spojrzawszy w otwarte drzwi mieszkania consierge ’a, jego prześlicznej 17‑letniej córki), kiedym zaczął wchodzić po froterowanych schodach, na których, w rogu na pierwszem piętrze, stoi bronzowy monument, wyobrażający postacie Jadwigi i Jagiełły, mimowoli zdawało mi się, iż widzę niektórych członków Towarzystwa historyczno­‑literackiego, zdążających na drugie piętro; że przed chwilą przeszedł zgrzybiały książę Adam; że z tych drzwi na pierwszem piętrze, które mijałem właśnie, wyszedł jenerał Wł. Zam oyski[2]; że dopiero co minęli mię Kalinka i Klaczko, spieszący na posiedzenie »Biura«. I Mickiewicz, zanim wyjechał do Stambułu, wchodził po tych schodach, jako wice­‑prezes Towarzystwa!... Stanąwszy na 2 piętrze, ujrzałem dużą mosiężną tablicę na drzwiach z polskim napisem: Biblioteka polska. Zadzwoniłem.

  1. Pierwszy z tych konkursów ogłoszono w roku 1867, i a Rada przyznała nagrodę Waleryanowi Kalince, za jego znakomite dzieło o Ostatnich latach panowania Stanisława Augusta.
  2. Mieszkanie Wł. Zamoyskiego jest aż do tej chwili zajmowane przez wdowę po jenerale, która, o ile z Zakopanego przyjeżdża do Paryża, zawsze mieszka przy Quai d’Orléans.