Przejdź do zawartości

Strona:Ferdynand Hoesick - Szkice i opowiadania.djvu/281

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Co do mnie, to, patrząc na tę architektoniczną Heroikę epopei Napoleońskiej (bo taka nazwa najlepiej odpowiada paryskiemu l’ Arc de Triomphe ), przedewszystkiem nie mogłem się opędzić refleksyi, że nasz schyłek XIX wieku z pruską hegemonią tak się ma do jego początku z polityczną przewagą Francyi, jak brzydka berlińska Siegessäule do tego przewspaniałego Łuku; a następnie, w miarę, jakem się zbliżał do jego imponujących arkad, czułem jakby bohaterski powiew epoki Napoleońskiej, gdy to ów mąż, bóg wojny,

Otoczon chmurą pułków, tysiącem dział zbrojny,
Wprzągłszy w swój rydwan orły złote obok srebrnych,
Od puszcz Libijskich latał do Alpów podniebnych,
Ciskając grom po gromie, w piramidy, w Tabor,
W Marengo, w Ulm, w Austerlitz....


i kiedy to ów Mickiewiczowski legionista, siadłszy za stołem, otoczon czeladką i rodziną ziemiańską, opowiadał, jak jenerał Dąbrowski

rodaków zbiera na Lombardzkiem polu,
Jak Kniaziewicz rozkazy daje z Kapitolu,
I zwycięzca, wydartych potomkom Cezarów
Rzucił w oczy Francuzów sto krwawych sztandarów...


Ozdobiony płaskorzeźbami, wyobrażającemi tytaniczne, boje napoleońskie, oraz szeregiem napisów, które, wyryte na wewnętrznych ścianach arkad, przypominają wiekopomne bitwy i jenerałów­‑zwycięzców, Łuk tryumfalny, nazywany również l’Arc de l’Etoile, głosi nieśmiertelną sławę czasów z przed Kongresu Wiedeńskiego, czasów, gdy wielki Korsykanin budował i obalał państwa, nie przeczuwając ani Waterloo, ani Świętej Heleny.
Wśród napisów, zdobiących ten kamienny hymn na cześć francuskiego oręża, nie brak i nazw miejscowości polskich, upamiętnionych zwycięstwami wielkiej armii, jak np. Pułtusk, Gdańsk, Ostrołęka, Mohylów i Smoleńsk, tudzież nazwisk wodzów­‑polaków, wsławionych pod »małym kapralem«, jak Poniatowski (książę Józef), Kniaziewicz, Chłopicki (którego nazwisko przekręcono na Klopisky), Sułkowski, Zajączek (który się tu nazywa Zayonschek) i Dąbrowski.
Przechadzając się pod kolosalnemi arkadami Łuku