Przejdź do zawartości

Strona:Ferdynand Hoesick - Szkice i opowiadania.djvu/107

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

W ciągu roku 1830 cieszyła się szczególnem powodzeniem Cecylia Piaseczyńska Kurpińskiego, która, wystawiona po raz pierwszy dnia 9 lutego, wywołała taki zachwyt, że, jak pisała Gazeta Korespondenta Warszawskiego i Zagranicznego, «śmiało możemy nazwać p. Kurpińskiego polskim Rossinim i winniśmy się chełpić z posiadania narodowego kompozytora o pięknej i nowej wyobraźni, jak podobnie czynią (t. j. chełpią się) inne narody». Nie mniejszem powodzeniem cieszyły się i opery obce, z których najwięcej grywano Rossiniego, Mozarta i Webera: Flet zaczarowany, Cyrulik Sewilski, Otello, Sroka-złodziej, Mularz i ślusarz, Wolny strzelec, etc. nie schodziły z afisza.
Publiczność chodziła na nie pilnie, bo Warszawa zawsze lubiła muzykę, nawet wówczas, gdy chodzenie do Teatru Narodowego — cokolwiek grano — tylko w połowie było przyjemnością. Oto, co w tej mierze pisze «jeden z uczestniczących» w Nrze 103 Gazety Koresp. Warsz. i Zagr. «Małe pytanie. Czyby w Teatrze Narodowym głównie oświecający kinkiet, czyli żerandol, nie mógł być więcej zabezpieczony od rozlewu znajdującego się w nim oleju, a przeto, czyby widzowie nie mogli być ochronionymi od poniesienia (od ponoszenia chyba?) uszczerbku na swej odzieży?» Tenże jegomość, we dwa dni później, w Nrze 105 tegoż pisma, zapytywał powtórnie: «Czyby olbrzymi żerandol, mieszczący w sobie więcej światła, niż nieraz scena, nie mógł być zabezpieczonym tak, jak to w zagranicznych teatrach bywa, siatką z drutu mosiężnego, aby uniknąć wielkiego nieszczęścia przez opadanie dosyć często pękniętego szkła na odkryte (a może i łyse?) głowy lub komu w oko?» a nadto «czyby nie można zapobiedz, aby lampy w ogóle nie kopciły i czyściej były utrzymywane: szczególnie w orkiestrze i koło suflera — przez co rzadko kiedy można wyjść z teatru, siedząc w krzesłach (rzeczywiście «wyjść z teatru, siedząc w krzesłach», mogło być trudno) bez bólu głowy; same szkła w orkiestrze, zakopcone aż do czarności, okazują, jak opieszałą jest usługa».