Przejdź do zawartości

Strona:Emilka dojrzewa.pdf/38

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wstrząsających niekiedy. Uważam, że życie jest tutaj cudowne. Tyle jest stale tematu do śmiechu, do rozmowy i do łez.

Przyjrzyjmy się zdarzeniom z ostatnich trzech tygodni: co za pomieszanie komedji i tragedji! James Baxter przestał nagle rozmawiać ze swoją żoną, a nikt nie wie dlaczego. Ona też nie, biedactwo, i ma złamane serce z tego powodu. Stary Adam Gillian, który nienawidził wszelkich wynurzeń, umarł przed dwoma tygodniami, a ostatnie jego słowa były: „Żądam, aby nie było na moim pogrzebie żadnego wycia i wciągania nosem”. Nikt więc nie wciągał nosem, ani nie „wył”. Nikt nie miał na to ochoty, a że zabronił, więc nie było o czem mówić. Nigdy jeszcze nie było takiego dziwnego pogrzebu w Czarnowodzie. Widywałam wesela bardziej melancholijne, niż ten pogrzeb. Naprzykład ślub Elli Brice. Jak przygnębiona musiała być Ella, skoro zapomniała włożyć białe pantofelki i zeszła do salonu w ślubnej sukni i w starych, przydeptanych pantofelkach domowych, z dziurami, przez które wyglądały palce u nóg. Gdyby była się pokazała nago, nie byliby ludzie więcej o tem mówili! Biedna Ella płakała bezustannie podczas kolacji weselnej, tak ją to zmartwiło i upokorzyło.

Stary Robert Scobie i jego siostra przyrodnia pokłócili się, przeżywszy razem 30 lat bez jednego nieporozumienia, chociaż o niej mówią, że jest zrzędną kobietą. Ona nic nie uczyniła, coby go mogło rozgniewać, ani mu nie powiedziała przykrego słowa, tylko zjadła orzechy, które on bardzo lubi i odstawił na bok, aby je zjeść w łóżku wieczorem. Gdy

34