Przejdź do zawartości

Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 6 Pisma krasomówcze.djvu/75

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

mość prawa cywilnego mowcy jest potrzebna; tak w sprawach publicznych toczących się w sądach, na zgromadzeniach ludu, w senacie, całą historyą starożytną, prawa publiczne, sztukę i umiejętność rządzenia Rzecząpospolitą, mowcy jej sprawami trudniący się podgarnąć pod siebie powinni.
Bo nie szukamy w tej w rozmowie nie wiem jakiego rzecznika, ani krzykały, ani szczekacza, ale człowieka, prawdziwego mistrza w sztuce mówienia, której wynalezienie, lubo człowiek odebrał wielką do niej zdolność od przyrodzenia, bogu przypisano, żeby co jest naszą własnością, nie przez nas nabyte, ale od bogów udzielonem być się zdawało; szukamy człowieka, który bez wężokija, tylko samem imieniem mowcy przyozdobiony, mógłby bezpiecznie przechadzać się nawet między pociskami nieprzyjaciół; człowieka, który jest zdolny podać swą mową w nienawiść u swych spółobywatelów zbrodnią i oszukaństwo niecnotów i karą pohamować, a niewinność mocą wymowy od kary sądowej uwolnić; który umie zapalić żądzą sławy lud omdlały i na sercu upadający, albo go odwieść od błędu, albo na złych pobudzić, albo pobudzony na dobrych ułagodzić; który nakoniec, podług tego jak rzecz i sprawa wymaga, potrafi albo poburzyć umysły, albo uspokoić. Kto myśli że ci, którzy pisali o sztuce mówienia, wszystkie jej tajemnice odkryli, albo że ja w tych kilku wyrazach odkryć one mogę; mocno się myli, i ani nieświadomości mojej, ani ważności rzeczy nie widzi. Sądziłem być moim obowiązkiem wskazać wam, ponieważ tak chcieliście, źródła, zkądbyście czerpać mogli, i prowadzące do nich drogi. Sam wam za przewodnika nie służyłem (boby to było bez końca i niepotrzebnie), chciałem wam tylko drogę palcem, jak mówią, do źródeł ukazać.

XLVII. Mnie się zdaje, rzekł Scewola, że zadosyć uczyniłeś chęci uczenia się tych młodzieńców, jeżeli tylko pilnie do tej nauki przyłożyć się zechcą. Sokrates, jak powiadają, mawiał, że dzieło jego skończone, skoro kto słuchając jego nauki dość się zapalił chęcią poznania i nabycia cnoty; i w rzeczy samej ci, co poznali, że niemasz w świecie nic lepszego nad prawdę i cnotę, mogą eszty sami łatwo się do-uczyć. Podobnież i wy, jeżeli wejść zechcecie tem wniściem,