Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 6 Pisma krasomówcze.djvu/618

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

Greckich najlepiej przypadała do umysłu i charakteru Rzymian. Zaniechana w tym wieku zepsutym, i pizez tych tylko przyjęta, którzy nie ulegli skażeniu, stać się ona miała podporą i pociechą ujarzmionych pod cesarzami Rzymian, i nauczyć ich drogą śmierci przed tyranią uciekać. Podług tej filozofii wyprowadza Cycero pierwszy początek prawa z podobieństwa zachodzącego między Bogiem a człowiekiem, które widzi w spólnym im rozumie i w dobrodziejstwach zlanych przez Boga na człowieka. Drugim początkiem prawa jest ludzkie przyrodzenie i za-chodzące między wszystkimi ludźmi podobieństwo, na tem zależące, że wszyscy mają rozum, tę sarnę skłonność do cnoty, ten sam pociąg do rozkoszy, a zatem rodzą się pod jednem prawem, któremu byliby posłuszni, gdyby ich złe nałogi od niego nie odwodziły. To go doprowadza do odkrycia tej prawdy, że prawo i uczciwość mają swą zasadę w przyrodzeniu, i na okazanie tej prawdy przywodzi mnóstwo z filozofii dowodów, jakiemi są: cześć bóztwu oddawana, zgryzota sumienia po popełnieniu złego uczynku, rozpoznanie dobrego od złego. Pojęcia cnoty i występku, tego co jest uczciwe, a co nieuczciwe są nam wrodzone, ale nas zmysły mylą, i tych prawd dostrzedz nam nie dają.
Przypomniawszy określenie pierwiastkowego i najwyższego prawa, które jest myślą mądrze rozkazującego Boga, mądrą wolą Jowisza, prawa, od którego wszystkie inne ludziom od bogów nadane pochodzą, przystępuje Cycero w drugiej xiędze do religii, do przepisów i obrządków religijnych, z których te są główniejsze. Oddawanie