Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 3 Mowy.djvu/564

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
WSTĘP DO TRZYNASTEJ FILIPPIKI.

M. Emiliusz Lepidus, któremu senat niedawno uchwalił niewiedzieć za jakie zasługi, tylko żeby go sobie ująć, statuę konną, stał wtenczas z czterema legiami w Gallii Narboneńskiej, której rządy wraz z północną Hiszpanią Cezar mu był nadał. Po jego śmierci został za pomocą konsula Antoniusza najwyższym kapłanem. Dio Cassius, XLIV. Syn Lepida poślubił pasierbicę Antoniusza, córkę Fulwii i pierwszego jej męża Klodiusza. Porozumiewając się z nim od niejakiego czasu, Lepidus napisał list do senatu, w którym radził zawrzeć pokój z Antoniuszem. Zganił mu to Cycero w krótkim i cierpkim liście (Epist. fam. X, 27), napominając żeby się nie wtrącał w nieswoje rzeczy i nie dawał rady, której ani senat, ani lud pochwalić nie może.
«Cieszę się, pisze do niego, że chcesz zjednać pokój między obywatelami. Jeżeli dać go nam możesz bez włożenia na nasze karki jarzma niewoli, będzie to z twoją godnością i z pożytkiem Rzeczypospolitej. Ale jeżeli ten pokój ma tylko oddać nieograniczoną władzę w ręce największego niecnoty, trzeba ci wiedzieć, że wszyscy zdrowi na umyśle obywatele postanowili przenieść śmierć nad niewolą. Mądrzej więc zdaniem mojem uczynisz, jeżeli w takie uspokojenie rozruchów domowych wtrącać się nie będziesz, które ani senatowi, ani ludowi, ani żadnemu dobremu obywatelowi podobać się nie może.»
Plankus doradzał także senatowi pokój, ale w ustnych przez swego legata Furniusza poleceniach oświadczał się z gotowością bronienia Rzeczypospolitej, i dla tego Cycero ufając aż do końca temu przyjacielowi, łagodniej mu niż Lepidowi odpisał. Epist. fam. X, 6.
Przeciw radzie Lepida powstał w następnej mowie mianej pierwszych dni kwietnia.
Żeby bardziej jeszcze rozjątrzyć stronników Cezara na jego zabójców i na senat, Antoniusz ze swojej strony napisał zgrabnie ułożony list do Hircyusza i Oktawiana, którzy go zaraz Cyceronowi przesłali. Cycero odczytawszy ten list u senacie, wytyka z właściwą sobie uszczypliwością w każdem jego wyrażeniu nierozum, szaleństwo, przewrotność tego człowieka, zkąd bierze nowy pochop zachęcenia senatu do silnego popierania zaczętej z nim wojny, jako jedynego środka uwolnienia Rzeczypospolitej od takiego nieprzyjaciela.