Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 3 Mowy.djvu/504

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dzieję odzyskania wolności, kiedyśmy dłużej znosili niewolą, niżeli trzeźwi i pilni jeńcy wojenni[1], jestże jakie nocne czuwanie, jaka staranna troskliwość, jaki trud tak przykry, od którychbyśmy dla oswobodzenia ludu Rzymskiego uchylić się mogli? Co do mnie, senatorowie, lubo ci co piastowali urząd konsularny togi noszą, kiedy całe miasto suknie wojskowe przywdziewa, postanowiłem atoli, w tak strasznej porze, w takiem zaburzeniu Rzeczypospolitej, nie różnić się od was i od innych obywateli odzieniem; bo my ludzie konsularni nie tak się w tej wojnie sprawujemy, żeby lud Rzymski znamiona naszego dostojeństwa bez przykrości mógł widzieć. Jakoż są między nami tak bojaźliwi, że wszystkich dobrodziejstw ludu Rzymskiego zapomnieli; drudzy tak nieprzychylni Rzeczypospolitej, iż się jawnie za jej nieprzyjacielem oświadczają, za posłów naszych pogardzonych i wyśmianych od Antoniusza bynajmniej się na niego nie gniewają, posłowi Antoniusza we wszystkiem dogodzić starają się; powiadają że nie należy mu wzbraniać powrotu do Antoniusza, a kiedym ja radził żeby go nie przyjmować, zdanie moje zbijali. Zgadzam się z nimi: niech Wariusz powróci do swego wodza, ale pod tym warunkiem, aby nogą więcej w Rzymie nie postał. Co do innych, jeżeli się obaczą w błędzie, jeżeli się pojednają z Rzecząpospolitą, sądzę że im przebaczyć i karę odpuścić należy.
Dla tego takie moje zdanie: «Wszyscy którzy do M. Antoniusza przystali, jeżeli broń złóżą, i albo do K. Pansy, albo do A. Hircyusza, konsulów, albo do D. Brutusa, imperatora, konsula naznaczonego, albo do K. Cezara, propretora, przed 15 marca przejdą, poszukiwani nie będą za to, że do M. Antoniusza przystali. Jeżeli kto z tych, którzy przystali do M. Antoniusza, sprawił co takiego, co się zdaje zasługiwać na zaszczyt lub nagrodę, konsulowie, K. Pansa i A. Hircyusz, jeden z nich lub oba, jak się im zdawać będzie, jak najprędzej przełożę senatowi o mającym się naznaczyć zaszczycie lub nagrodzie. Ktobysiękolwiek po ogłoszeniu tego postanowienia senatu, prócz L. Wariusza, do Antoniusza udał, senat za nieprzyjaciela ojczyzny poczytywać go będzie.»






  1. Domyślić się ztąd można, że jeniec obrócony na niewolnika, mógł przed sześcią laty, jeżeli się dobrze sprawował, wolność odzyskać.